Spacerem po Jemielnicy

Spacerem po Jemielnicy
Jemielnica wcale nie leży na końcu świata. Mówimy o wiosce w województwie opolskim i to wcale nie najmniejszej. Jak mówi przewodnik Piotr Michalik to jedna z największych wsi w Polsce, właściwie miasteczko. To jedno z najbardziej urokliwych miejsc na mapie kraju które swobodnie może konkurować z innymi miejscowościami słynącymi z nagłaśnianej medialnie turystyki.

Pocztówki, foldery i co tam jeszcze chcecie dostaniecie w Punkcie Informacji Turystycznej. Od godziny 12 do 16 w każdą niedzielę po Jemielnicy bezpłatnie oprowadzi was przewodnik Piotr Michalik, nauczyciel i pasjonat.

Nazwa miejscowości pochodzi od jemioły. Wioska położona jest nad niewielką rzeczką, którą od lat zwą … Jemielnicą.

Niby nic a jednak coś. Już może być ciekawie, bo kiedy turysta wjeżdża do Jemielnicy od razu widać wieże kościoła i kompleksu klasztornego. To jednak nie jedyne atrakcje – są jeszcze stawy, zabytkowy cmentarz i przygotowane znakomicie ścieżki.

Gdzie zacząć spacer po Jemielnicy, jeśli nie w miejscu które od razu rzuca się w oczy? Kościół pocysterski, który posiada bardzo bogaty wystrój barokowy. Po wejściu do wnętrza kościoła trudno nie odczuć obecności istoty wyższej. To trzeba zobaczyć i głęboko przeżyć. Pobyt we wnętrzu kościoła to przeżycie prawie mistyczne.

Spacer po Jemienicy to z pozoru tylko spacer. Wycieczka. Czy jednak na pewno?

Większa część terenu wokół kompleksu klasztornego została zrewitalizowana. Dzięki unijnym funduszom powstały ścieżki piesze i rowerowe. Poprawiono też obrzeża rzeki i stawów. Wszystko teraz prezentuje się znakomicie. Aż chce się zwiedzać, oglądać i fotografować. Warto tutaj wspomnieć że część prac związanych z upiększeniem Jemielnicy wykonywała firma z Kędzierzyna-Koźla.

Spacer po Jemielnicy to inicjatywa która urodziła się dzięki funduszom europejskim – mówi Piotr Michalik, nauczyciel gimnazjum i przewodnik. – Inaczej byłoby trudno. Od paru lat od maja do września „spacer” funkcjonuje cały czas i cieszy się dużym zainteresowaniem. Dotąd kościół był zamknięty ale wójt porozumiał się z proboszczem i stąd pomysł.

W samym centrum Jemielnicy jest kilka obiektów które warto zwiedzić: klasztor, kościół, cmentarz francuski z czasów wojen napoleońskich, stara osada, zabytkowa studnia, stawy. Żeby zwiedzić wszystko, potrzeba minimum dwóch godzin.

O fundusze europejskie walczyła gmina. Swoje dołożył też ksiądz proboszcz. Dzięki temu w ciągu kilku miesięcy Jemielnica zakończy rewitalizację tego co dotąd wyglądało bardzo źle.

W ramach Dni Otwartych w jemielnickim spacerze wzięło udział około 75 osób i ta liczba wciąż rośnie. To najlepszy dowód na to, że unijne fundusze wydano właściwie.

Marcin Szmidt